Przez ostatnie półtorej godziny zmagałam się z atakiem paniki. Musiałam poradzić sobie z nim sama bo każdy w moim domu pracuje do późna. Ale udało mi się. Jestem już spokojniejsza. Boję się że nie dostanę się do szkoły o której marzę. Jutro mam egzaminy. Muszę je zdać. Niestety nie jestem wystarczająco dobra. Patrząc w lustro widzę kogoś kim nigdy nie chciałbym być.
Dość o mnie w końcu do blog o ed. Muszę schudnąć za wszelką cenę. Nie mam pojęcia ile dziś zjadłam było to kilka ciesteczek co policzę wieczorem. Nie mam apetytu i mam nadzieję że zostanie tak przez najbliższy czas. Irytuje mnie to że mam szczupłe ręce a moje uda i brzuch do jebane fałdy tłuszczu, nie to morze tłuszczu.


Trzymajcie kciuki żebym jutro zdała 🦋🦋
Pozdrawiam

Komentarze

Popularne posty