Więc tak dawno nic nie dodawałam. Mam strasznie dużo roboty. Ale powracam znow. Niestety dalej ważę 49.1 Stoje w miejscu. Miałam pewien incydent przez który przytyłam i musiałam to zrzucicz natychmiast. Mam nadzieję że jutro lub pojutrze będę już ważyć 48 kg. Coraz bliżej szczęścia Coraz bliżej szczęścia.

Zszywałam dziś mój strój kąpielowy bo był za duży a zaraz wyjeżdżam za granice. Jest świetny. Jestem bardzo zadowolona z ostatnich dni. Jem do 600 kcal dziennie jak zwykle czasem wychodzi 300 a kiedy indziej 100 ale to nic nie znaczy. Chcę nie mieć problemów ze zdrowiem i być chuda. To się kalkuluję? W tym przypadku chyba nie. Za trzy tygodnie zaczynam szkołę będzie wycisk. Muszę kupić jeszcze wiele rzeczy.

Trzymajcie się chudo 🦋🦋🦋

Komentarze

  1. Usunięto mi bloga więc zapraszam na nowego :( https://warforfuture.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty